Autor |
Wiadomość |
Svpap |
|
|
Charlieee |
|
|
Xenphyr |
|
|
Stuki |
|
|
Stuki |
|
|
66023 |
|
|
Tessi |
|
|
mOnA |
Wysłany: Czw 20:40, 03 Sie 2006 Temat postu: |
|
Oj chyba nie będzie odcinka... a na nowym forum simowym będzie?? może sie tam wiecej osób zglosi... |
|
|
Nikaragua |
Wysłany: Czw 13:33, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
A czyktos jest w ciąży?? nobo jak ich porwali kosmici:D czekam na odcinek |
|
|
aGaTa |
Wysłany: Nie 16:09, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
Pragne poinformować, że odzyskaliśmy już naszych bohaterów i powoli będziemy emitować nowe odcinki. Powoli, bo mieszkańcy jeszcze nie wszystko pamiętają i musimy ich do siebie przyzwyczajać. Mamy jednak nadzieję, że nie potrwa to długo i że już wkrótce będziemy mogli oglądać ich dalsze losy.
TvSSR (Telewizyjna Simowa Stacja Rozrywkowa) |
|
|
mOnA |
Wysłany: Pią 17:04, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Zskoda że nie bedzie odcinków. Bo twoje fotostory bylo fajne, zdjecia to duzy pluss Daletego bedę czekała aż sie pojawią kolejne! A moja ocena wszystkich odcinków to 12/10 |
|
|
Nikaragua |
Wysłany: Nie 13:26, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
łeeee ja chce odcinek;( szkoda... no cóż... przynajmniej jest moje fotostory... bez zdjęć |
|
|
aGaTa |
Wysłany: Nie 13:07, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
Bardzo nam przykro, ale na razie życie mieszkańców "stanęło" w martwym punkcie. Z przykrością musimy stwierdzić, że ich wnętrzności zosatały wessane, przez statek obcych, z którymi próbujemy negocjować. Niestety nie wiadomo co się dzieje z "resztkami mieszkańców" i do podjęcia odpowiednich kroków pozostanie to tajemnicą. W wyniku powyższysz wydarzeń zawieszamy program. Prosimy o cierpliwość.
TvSSR (Telewizyjna Simowa Stacja Rozrywkowa) |
|
|
Nikaragua |
Wysłany: Pon 21:06, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
Odcinek jak zwykle wspaniały! (nie wiem jak ty to robisz, że zawsze masz takie fajne odcinki) Ocena:
fajne zdjęcia (niektóre są śmieszne to dobrze)
dobra grafika
ciekawy tekst
troszke tam było błędów w pisowni, np. złączone dwa wyrazy, albo zamiast przerywa napisałas przerwa
troszkę za mało opisów, ja lubię gdy się coś dzieje, a gdy są opisy wtedy mogę sobie wyobrazić scenki.. np. możesz bardziej opisac jak byli w tamtej wodzie albo tego brudasa i zuze no bo tak to wygląda "ten cos robi ta też a ten se siedzi z boku" a może wyglądac tak "ten cos robi i sie poci przy tym a ta tez cos robi i jest zauroczona a ten siedział z boku ale nie mógł patrzec na nich i poszedł" no ale i tak jest ok! moja ocena 9,5/10. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek! Pozdro! |
|
|
aGaTa |
Wysłany: Pon 20:16, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
Odcinek 3
Mimo, że dnia poprzedniego dom opuściła Krystyna wszyscy byli nadzwyczaj spokojni. Zuzanna zapewniała, że wiedziała, że nie odpadnie i tylko udawała, że się o to martwi. Mieszkańcy wiedzieli jednak, że to nie prawda. Przechwałki Zuzanny przerwa dziwny dźwięk. Wszyscy spojrzeli w stronę pianina i okazała się, że to tylko Ewelina uczy się grać.
Nikt nie mógł tego znieść hałasu. Następnego dnia Ewelina już nie trenowała. Najprawdopodobniej przeceniła swoje siły, ale czy na pewno?
Tymczasem Roksana i Piotr siedzieli i rozmawiali w ogrodowej wannie:
- Tak bardzo chciałabym mieszkać w małym, białym domku z ogródkiem i gotować obiadki gromadce dzieci oczekując na twój powrót z pracy... - wzdychała.
- Na pewno się nie zawiedziesz. - uśmiechną się Piotr i delitatnie pocalował ukochaną.
Po chwili delikatny całus przerodził się w gorący pocałunek, a wpatrzona w siebie para skonczyła pod wodą. Po chwili oboje wynurzyli się dziwnie szczęśliwi...
...i zapominając o sprawie skierowali się do domu na obiad.
Tymczasem nie wszyscy siedzieli przy stole. Mianowicie Miro, Zuzanna i Sebastian byli w męskiej sypialni. Miron oczarowywał Zuzannę, która robiła "maślane oczy", a Sebastian nie zwracając na nic uwagi spokojnie czytał książkę.
Minęły dwa dni. Roksana czuła się dość dziwnie. Nigdy się tak nie czuła. Kręciło jej się w głowie i zbierało jej się na wymioty. Dziwczyna już spała, kiedy Zuzanna zapytała Ewelinę:
- Czy zauważyłaś, że Roksana źle wygląda? Albo mi się zdaje, albo przytyła.
- Chyba się załamała, tylko czym?
- No wiesz... Gdybym przytyła też bym się załamała... - stwierdziła z ironią Zuzanna.
- Wydaje mi się, że tu nie chodzi o tusze.
- Wiesz coś więcej? Powiedz mi.. Proszę! - nalegała Zuzanna, lecz Ewelinaodmówiła.
- Nic nie wiem, a nawet gdyby, to jest tylo i wyłącznie sprawa Roksany.
- Ale możesz mi powiedzie...
- Jestem zmęczona! Idę spać i tobie też radze, bo porobią ci się zmarszczki. - odparła Ewelina i weszła do sypialni. Nazajutrz Ewelina odbyła poważną rozmowę z Roksaną. Dziewczyna zwierzyła się przyjaciółce, a następnie poszła do pokoju zwierzeń.
- Witam Sim Siostro - odezwała się Roksana.
- Dzieńdobry.
- Sim Siostro, chcę... Chcę odejść z programu.
- Z jakiego powodu?
- Chciałabym, by to pozostało tajemnicą.
- Dobrze, ale czy rozważyłaś tą decyzję?
- Tak i nie zamierzam jej zmienić.
- Więc dziś wieczorem, kiedy wszyscy będą spali opuścisz dom. Wyjdziesz dzrzwiami od spiżarni.
Roksana podziękowała, pożegnała się i wyszla.
Wieczorem, przy kolacji udała zmęczoną i poszła do pokoju,
gdzie spakowała rzeczy i schowała walizkę pod łóżko. Nastała późna noc. Wszyscy mieszkańcy już spali. Wszyscy, oprócz Roksany, która po cichu weszła do pokoju mężczyzn i delikatnym pocałunkiem pożegnała Piotra. |
|
|